sobota, 24 grudnia 2011

Niewystarczająco ładna,
Niewystarczająco chuda,
Niewystarczająco mądra,
Niewystarczająco dobra.

Szczęście. Co znaczy szczęście? Jak to wytłumaczysz? Poczucie bezpieczeństwa? Ideał? Jaki jest Twój ideał? 30kilo i proste nogi? Tak wygląda ideał?

Schudnij. Nie jedz. Ucz się. Nie wychodź z domu. Nie śmiej się. Bądź zimna, zamknięta, idealna. Taka jaką inni Cię chcą widzieć.
Zapomnij. Zapomnij o nim. Nie kochaj. Nie ufaj. Nie otwieraj się. Bądź sobą tylko dla siebie.

Fuck Society. FUCK. SOCIETY.

Święta. Sztuczne uśmiechy. Sztuczne życzenia. Sztuczne rozmowy. Nie cierpię świąt. Chciałabym zjeść szybko, posłać kolejny sztuczny uśmiech i iść do siebie. Założyć słuchawki. Chciałabym by ten wieczór minął tak jak każdy inny. Nie chcę tej sztuczności. Dlaczego mamy udawać, że kochamy się i jesteśmy normalną rodziną skoro nie jesteśmy? Mamy udawać przed samym sobą? Przecież dobrze wiemy jaka jest prawda. Wszyscy gotują, sprzątają i czekają na ten dzień. Pełno kolęd, reklam, kwejków, wpisów na tablicy. Słodko. Słodko aż do porzygu. Wychodzę. To nie dla mnie.


 Merry Christmas kurwa.


2 komentarze: